Jestem samotnie wychowywujaca matka chłopca z ADD/ADHD , sama choruje na ciężka depresje i zespół stresu pourazowego. Los zmusił mnie do napisania ogłoszenia o pomoc do ludzi z dobrym sercem bo wieże ze , nic nie dzieje się przypadkiem. Obecnie mieszkam z ojcem który ma problemy zdrowotne na tyle ciężkie ze w każdej chwili coś może mi się stać. Noe mam pieniędzy kompletnie na ubrania dla syna żywność i jakiekolwiek podstawowe rzeczy w tym leki. Nie wspominając o rachunkach. Na chwile obecna mój stan zdrowotny oraz problemy z edukacja dziecka w szkole oraz jego zdrowiem uniemożliwiają mi podjęcia jakiejkolwiek pracy. Nie mam nawet ubezpieczenia , a decyzje o alimenty z funduszu otrzymam dopiero w styczniu bądź później bo nawet noe rozpatrzyli mojego wniosku. 10 lat pastwił się nade mną ojciec dziwcka fizycznie i psychicznie.Chciałabym chociaż raz spędzić normalnie święta, poczuć się chociaż raz z synkiem ze warto w nie wierzyć. Chciałabym żeby nie było nam już zimno a mały nie tracił na wadze i był zdrowy .... jest to największy ból jakimoglbym sobie wyobrazić a nie mam wpływu na to co się dzieje. Błagam was ludzie o dobrym sercu pomóżcie nam , bo wiem ze bóg ześle nam anioła stróża który pomoże rozwiązać nasze cierpienie. Wiara czyni cuda.