Witam. Mam na imię Joanna i 38 lat. Dwoje wspaniałych dzieci i to dla nich chcę prosić dobrych ludzi o pomoc . Pomoc w postaci żywności na Święta,dla mnie liczą się tylko one .Jeżeli ktoś by nam sprawił taką niespodziankę bym była bardzo wdzięczna i z całego serca dziękowała Bogu,że są jednak ludzie którzy nie są obojętni na ludzki los.
Potrzebuję również ubrania dla syna rozm,122 i szczególnie kurtki zimowej, i spodni dresowych. .Moje potrzeby są duże ,ale boję się napisać aby kogoś zniechęcić do pomocy.
Pewnie ktoś pomyśli dlaczego prosi???? I dlaczego nie napisze????
Dużo pisałam jaką mam sytuację,ale niestety nikt nie wierzy,podaję nawet na emaila np.zadłużenia jakie mam i.t.p od razu odpowiedzi są mogą być podrobione,jak podaję numery do proboszcza lub kogoś innego odpowiedz brzmiała krótka nikt nie będzie dzwonił.
Sama już nie wiem co zrobić aby ktoś uwierzył a najlepiej sam zobaczył na własne oczy .Bardzo proszę aby ktoś się odezwał kto naprawdę chce chodz odrobinę mi pomóc a nie po podaniu adresu jest cisza,czy nawet słowa jestem w lepszej sytuacji nić pani i.t.p.